🕊 gołąbki dla leniwych czyli bez zawijania

Uwielbiam gołąbki, ale nie cierpię gotowania kapusty i całej tej zabawy w odrywanie liści i parzenie paluchów. Dlatego wzięłam się na sposób i przygotowuję gołąbki bez zawijania. Proste i pyszne.

CO POTRZEBUJEMY:

• 0,5 kg mięsa mielonego (najlepiej z łopatki wieprzowej)
• 1/2 główki kapusty
• 0,5 kg cebuli
• 3 ząbki czosnku wyciśnięte przez praskę
• 2 jajka
• 2/3 szklanki ryżu
• 2 puszki krojonych pomidorów z puszki
• sól, pieprz, zioła prowansalskie, oregano

DO DZIEŁA:

1. Ryż wypłucz na sicie. Wodę zagotuj ( 2 razy więcej wody niż ryżu), posól i wsyp ryż. Gotuj około 15 minut, w zależności od rodzaju ryżu i czasu jaki masz podany na opakowaniu.. Najlepiej mieć szklaną pokrywkę, przez którą widać czy ryż wchłonął całą wodę. Odstaw do ostygnięcia.
2. Kapustę poszatkuj. Cebulę posiekaj i podsmaż na oleju z odrobiną cukru i soli. Kiedy cebula będzie zeszklona dodaj kapustę, wlej odrobinę wody i przykryj. Duś około 15 minut, aby kapusta  zmiękła. Odstaw do ostygnięcia. Jeśli woda nie odparuje to odlej ją.
3. Rozgrzej piekarnik do 180 stopni góra-dół.
4. W dużej misce umieść ryż, cebulę z kapustą i mięso. Dodaj jajka oraz przyprawy: sól, pieprz i około pół łyżki ziół prowansalskich. Wszystko dokładnie wymieszaj.
5. Do dużej brytfanki przełóż pomidorki z 2 puszek. Posól i wsyp łyżkę oregano. Wymieszaj. 
6. Z mięsa formuj gołąbki (małe lub duże - w zależności od upodobań) i układaj na pomidorach.  
7. Piecz przez godzinę w 180 stopniach. 
8. Podawaj bezpośrednio po przygotowaniu.

SMACZNEGO!

Czytaj więcej »

soczyste sznycelki

 

W moim rodzinnym domu kotlety mielone funkcjonowały jako sznycelki. W Polsce mamy bogactwo nazewnictwa i tak kotlety mielone znajdziemy pod nazwą rumsztyk, klops czy karmidael. Ale jak ktoś już się przyzwyczaił do sznycli to tak już mu zostanie. Więc dziś zapraszam na klasyczne i soczyste sznycelki.

CO POTRZEBUJEMY:

• około 400-500 g mielonego mięsa wieprzowego

• 1 bułka pszenna (najlepiej czerstwa)

• 1 jajko

• 1 cebula

• około 250 ml mleka (1 szklanka)

• sól, pieprz, majeranek, papryka słodka

• olej do smażenia

• 1 ząbek czosnku* (opcjonalnie)

• bułka tarta do panierowania

DO DZIEŁA:

1. Bułkę włóż do miski. Zalej mlekiem i poczekaj, aż namoknie. Kiedy cała bułeczka będzie miękka odciśnij ją delikatnie z nadmiaru mleka.
2. Cebulę posiekaj. Podsmaż na oleju. Jeśli dodajesz czosnek to dodaj go wyciśnięty przez praskę pod koniec smażenia cebulki.
3. W dużej misce umieść mięso, odciśniętą bułkę, podsmażoną cebulkę, jajko oraz przyprawy. Wszystko dokładnie wymieszaj. Ja robię to ręką - tak jak zagniata się ciasto. 
4. Po wyrobieniu mięsa uformuj sznycle. Warto robić to wilgotnymi dłońmi, wówczas masa nie klei się tak bardzo. 
5. Każdy kotlecik obtaczaj w bułce tartej i smaż na oleju.
6. Podawaj z ziemniaczkami i surówką. Ja najbardziej lubię z buraczkami na ciepło.

THERMOMIX DO DZIEŁA:

1. Bułkę włóż do miski. Zalej mlekiem i poczekaj, aż namoknie. Kiedy cała bułeczka będzie miękka odciśnij ją delikatnie z nadmiaru mleka.
2. Do naczynia wrzuć cebulę oraz czosnek. Zmiel 3 sekundy / obroty 5.
3. Dodaj 2-3 łyżki oleju i duś 4 minuty / VAROMA / obroty wsteczne 1.
4. Do naczynia dodaj mięso, odciśniętą bułkę, jajko oraz przyprawy. Wszystko dokładnie wymieszaj 10 sekund / obroty 6-7.
5. Po wyrobieniu mięsa uformuj sznycle. Warto robić to wilgotnymi dłońmi, wówczas masa nie klei się tak bardzo. 
6. Każdy kotlecik obtaczaj w bułce tartej i smaż na oleju.
7. Podawaj z ziemniaczkami i surówką. Ja najbardziej lubię z buraczkami na ciepło.

 

Czytaj więcej »

🍽 kotleciki mielone w razowej panierce

Chcąc urozmaicić zwykły obiad i przewidziane mielone kotleciki dodałam do nich zamiast klasycznej bułki tartej - panierkę razową do kurczaka AlePanierka. Wyszły bardzo smaczne, więc spisałam przepis i zachęcam do spróbowania. Co ważne użyta przeze mnie panierka jest w 100% naturalna. Tak na prawdę każdy produkt powinien mieć tak czytelny, prosty i przejrzysty skład. 

Przepis to porcja na 3, góra 4 osoby. Jeśli przewidujecie obiad na więcej osób to polecam podwoić ilość składników i gotowe. Do kotlecików pasują oczywiście kartofelki oraz surówka z pomidorów i śmietany albo np. taka z selera.

CO POTRZEBUJEMY:

• 250 g mięsa mielonego (najlepiej z łopatki wp.)
• 3 czubate łyżki panierki razowej do kurczaka AlePanierka + porcja do panierowania
• 1 jajko
• mleko (tyle ile zabierze panierka, aby namoknąć)
• 1-2 ząbki czosnku
• 1 mały pomidor obrany ze skórki 
• sól, pieprz
• olej do smażenia

DO DZIEŁA:

1. Włóż do miski mięso. Posyp solą i pieprzem. Dodaj przeciśniety przez praskę czosnek oraz jajko. Wymieszaj.
2. Pomidora obierz ze skórki i pokrój w drobną kosteczkę. Dodaj do mięsa, wymieszaj.
3. Na środku zrób wgłębienie i wsyp panierkę zalej je mlekiem. Kiedy panierka wchłonie mleko (powinna być miękka - lekko "ciapowata") wymieszaj ją z mięsem.
4. Wsyp panierkę na głęboki talerz. Z mięsa formuj kotleciki i obtaczaj je w panierce. Smaż na rozgrzanym oleju.
5. Kotleciki można podawać z ziemniaczkami, surówką ale świetnie się też sprawdzają np. w sosie pomidorowym serwowane z makaronem.

Czytaj więcej »

🍷 Wołowina po burgundzku czyli francuskie Boeuf Bourguignon

Wołowina po burgundzku to danie, które polecam przygotować z okazji jakiegoś święta lub na tzw. "obiad proszony". Potrawa ma wiele składników, ale poza podsmażaniem ich kolejno, nie wymaga za wiele uwagi. Wszystko piecze się w piekarniku w odpowiedniej kolejności i czasie. A potem to już można świętować przy lampce czerwonego wina.

CO POTRZEBUJEMY:

• 1 kg wołowiny
• około 100-120 g boczku wędzonego
• 1/3 kostki masła
• olej
• 2 ząbki czosnku
• 2 grube marchewki
• 1 por
• 2 łyżki mąki pszennej
• sól i pieprz
• 600 ml bulionu (najlepiej wołowego)
• 500 ml czerwonego wina
• 1 spora łyżka koncentratu pomidorowego
• 2 listki laurowe
• natka pietruszki
• 5-6 szalotek
• około 200 g pieczarek (najlepiej małych)

DO DZIEŁA:

1. Boczek pokrojony w kosteczkę podsmaż na patelni. Gdy się zrumieni, przełóż go do miski, pozostawiając wytopiony tłuszcz na patelni.
2. Mięso umyj, pokrój na duże kawałki. Podsmaż z każdej strony na tłuszczu pozostałym ze smażenia boczku. Możesz dodać łyżkę oleju jeśli jest go zbyt mało. Podsmażone mięso przełóż do naczynia z boczkiem.
3. Marchewkę i pora pokrój w plastry, czosnek przeciśnij przez praskę. Wszystko podsmaż na tłuszczu po mięsie. Następnie dodaj mąkę, posół i popieprz i jeszcze chwilkę podsmaż.
4. Teraz do dużego naczynia włóż mięso, warzywa oraz liście laurowe. Zalej bulionem i winem. Dodaj koncentrat pomidorowy. Postaw na gazie i zagotuj. Sypnij posiekaną natką pietruszki, zamieszaj i wstaw do piekarnika. WAŻNE! Zwróć uwagę na to, aby całość była przykryta bulionem i winem. Jeśli będzie za mało zalewy - dodaj trochę więcej wina lub bulionu.
5. Wstaw do piekarnika. Ustaw temperaturę 150 stopni i zacznij zapiekać przez 2,5 godziny. 
6. Pół godziny przed końcem podsmaż przekrojone na pół szalotki oraz pieczarki. Jeśli masz malutkie pieczarki to smaż je w całości, jesli są większe - przekrój je na pół. 
7. Dodaj szalotki i pieczarki do Boeuf Bourguignon, zamieszaj i zapiekaj przez  ~20 minut. 
8. Podawaj z puree ziemniaczanym , kluskami śląskimi lub innymi kluseczkami.

PORADY:

• Polecam przygotować mięso dzień wcześniej i zapiec je przez 2 godziny, a pozostałą część przepisu (od punktu 6.) zrealizować w dniu serwowania gulaszu.

Czytaj więcej »

🔘 knedle z mięsem i chrupiącą ziołową posypką

Były knedle ze śliwkami to teraz czas na wersję dla mięsożerców. Moje nadzienie przygotowałam z mięsa mielonego, ale świetnie nada się też mięso rosołowe. Knedle przygotowuję tylko w weekend, ponieważ wymagają, aby spędzić trochę czasu w kuchni. Jednak ich smak i zadowolenie domowników wynagradzają to poświęcenie ;-)

CO POTRZEBUJEMY:

• 500 g ziemniaków
• 250 g mąki pszennej
• 1 łyżka mąki ziemniaczanej
• sól
• 2 jajka

składniki na farsz:

• 300 g mielonego mięsa z indyka
• masło - około 1 łyżka
• olej - 1 łyżka
• 1 ząbek czosnku
• 1 ugotowana marchewka
• około 1 cm świeżego imbiru
• sól
• 1 cebula
• 1/2 pęczka pietruszki

składniki na ziołową posypkę:

• 2 duże łyżki masła
• 2 łyżki oleju
• około 6-8 łyżek bułki tartej
• 1/2 łyżeczki soli
• 1 łyżeczka granulowanego czosnku
• suszone zioła: oregano, bazylia, lubczyk

DO DZIEŁA:

1. Ziemniaki obierz, pokrój i ugotuj w lekko posolonej wodzie. Po odcedzeniu od razu rozgnieć je praską. Odstaw do ostygnięcia.
2. Marchewkę zetrzyj na tarce na grubych oczkach. Cebulę obierz i drobno posiekaj. Zrumień na maśle. Dodaj olej, przeciśnięty przez praskę czosnek, marchew i starty na tarce imbir. Krótko przesmaż. Następnie dodaj mięso, sól, posiekaną natkę pietruszki i wszystko razem przesmaż.
3. W  dużym garnku wstaw wodę, aby zagotowała się w międzyczasie. Może dodać łyżkę oleju.
4. Mąkę przesiej. Wyłóż ostudzone ziemniaki, wbij jajka i sypnij delikatnie solą. Zagnieć ciasto. W razie potrzeby podsyp dodatkową porcją mąki.
5. Odrywaj po kawałku ciasta. Rozpłaszcz na dłoni. Na środku połóż łyżkę farszu i zlep ciasto. Na koniec nadaj kształt knedelka i połóż na desce oprószonej mąką.
6. Knedle wrzucaj ostrożnie do wrzącej wody. Delikatnie zamieszaj po dnie, aby nie przywarły. Gotuj 5 minut od czasu wypłynięcia.
7. Na patelni roztop masło. Dodaj olej. Gdy tłuszcze się połączą wsyp bułkę tartą, sól, czosnek i zioła. Wymieszaj, krótko podsmaż i odstaw na bok.
8. Knedle podawaj od razu, polane śmietanką i posypane ziołową posypką. 

THERMOMIX DO DZIEŁA:

1. Ziemniaki obierz, pokrój i ugotuj w lekko posolonej wodzie. Po odcedzeniu od razu włóż je do naczynia i zmiksuj 6 s / obroty 4. Przełóż do miski i odstaw do ostygnięcia.
2. Marchewkę zetrzyj na tarce na grubych oczkach. Cebulę obierz i drobno posiekaj. Zrumień na maśle. Dodaj olej, przeciśnięty przez praskę czosnek, marchew i starty na tarce imbir. Krótko przesmaż. Następnie dodaj mięso, sól, posiekaną natkę pietruszki i wszystko razem przesmaż.
3. W  dużym garnku wstaw wodę, aby zagotowała się w międzyczasie. Może dodać łyżkę oleju.
4. Do naczynia wsyp mąkę, dodaj ziemniaki, jajka i sól. Wymieszaj 20 sekund / obroty 4. Wyłóż na blat posypany mąką.
5. Odrywaj po kawałku ciasta. Rozpłaszcz na dłoni. Na środku połóż łyżkę farszu i zlep ciasto. Na koniec nadaj kształt knedelka i połóż na desce oprószonej mąką.
6. Knedle wrzucaj ostrożnie do wrzącej wody. Delikatnie zamieszaj po dnie, aby nie przywarły. Gotuj 5 minut od czasu wypłynięcia.
7. Na patelni roztop masło. Dodaj olej. Gdy tłuszcze się połączą wsyp bułkę tartą, sól, czosnek i zioła. Wymieszaj, krótko podsmaż i odstaw na bok.
8. Knedle podawaj od razu, polane śmietanką i posypane ziołową posypką. 

Czytaj więcej »

🍝 spaghetti z sosem bolońskim

Spaghetti bolognese króluje w każdej restauracji jako danie w menu dla dzieci. I w sumie wcale się nie dziwię, bo jest na prawdę przepyszne. A dla mnie jako osoby, która przygotowuje obiad, dużym plusem tego dania jest łatwość przygotowania w dość krótkim czasie. Moja propozycja to przepis na spaghetti z sosem bolońskim, który podpatrzyłam w programach Jamie Olievra. Obiad wyszedł bardzo smaczny, dlatego dzielę się dalej przepisem.

CO POTRZEBUJEMY:

• opakowanie makaronu spaghetti
• 5-6 plastrów wędzonego boczku
• około 450 g mięsa mielonego (najlepiej wołowego)
• 1 cebula
• 2 ząbki czosnku
• 7 sztuk suszonych pomidorów z oleju
• 150 ml czerwonego wina
• 120-150 ml bulionu
• 400 ml passaty pomidorowej
• 1 łyżeczka suszonego oregano
• kilka listków świeżej bazylii
• sól, pieprz
• olej 
• parmezan - ok. 50 g

DO DZIEŁA:

1. Boczek pokrój i podsmaż na patelni z dodatkiem 3-4 łyżek oleju. 
2. Cebulę i czosnek posiekaj. Wrzuć na patelnię, gdy boczek będzie już mocno zrumieniony. Dodaj oregano i posiekaną bazylię. Podsmaż razem z cebulą. 
3. Następnie dodaj mięso mielone. Chwilę smaż, aż zbrązowieje i dodaj passatę. Posól. Gdy sos będzie się gotować dodaj wino i bulion. 
4. Suszone pomidory pokrój na małe kawałki. Kiedy sos zacznie wrzeć - dodaj je do sosu. 
5. Gotuj na niedużym ogniu, aż sos się zredukuje.
6. W międzyczasie ugotuj makaron - zgodnie z przepisem podanym na opakowaniu.
7. Gdy sos boloński będzie gęsty - dodaj połowę startego parmezanu. Drugą połowę zachowaj do podania.
8. Na talerz nakładaj porcję makaronu, następnie porcję sosu bolońskiego, a na koniec posyp tartym parmezanem. Świeży listek bazylii nada uroku daniu :)

Smacznego!

THERMOMIX DO DZIEŁA:

1. Cebulę przekrojoną na 4 części i czosnek wrzuć do naczynia. Posiekaj 4 sekundy / obroty 5. Przełóż do miseczki. 
2. Boczek pokrój na nieduże kawałki. Do naczynia wlej 3-4 łyżki oleju. Dodaj boczek i podsmaż 4 minuty / 100 stopni / obroty 1.
3. Wrzuć do boczku cebulkę i czosnek oraz oregano i bazylię. Duś 4 minuty / temperatura 100 stopni / obroty 1.
4. Teraz dodaj mięso mielone. Ustaw 10 minut / 100 stopni / obroty 2,5. Po 5 minutach dolej wino.
5. Pokrój suszone pomidory na małe kawałki i dodaj do naczynia w trakcie gotowania. 
6. Na koniec wlej passatę i bulion. Ustaw 15 minut / 100 stopni / obroty 2,5. Po tym czasie posmakuj sos i dopraw solą oraz pieprzem. Jeśli nie będzie odpowiednio gęsty - ustaw dodatkowe 10 minut (100 stopni / obroty 2,5), aby się zredukował.
7. W międzyczasie ugotuj makaron - zgodnie z przepisem podanym na opakowaniu.
8. Po tym czasie dodaj połowę startego parmezanu i zamieszaj - 10 sekund / obroty wsteczne 3. Drugą połowę zachowaj do podania.
9. Na talerz nakładaj porcję makaronu, następnie porcję sosu bolońskiego, a na koniec posyp tartym parmezanem. Świeży listek bazylii nada uroku daniu :)

Smacznego!

Czytaj więcej »

🍲 zupa PHO GA

Po tym jak ostatnio ugotowałam wietnamską zupę PHO BO, nadszedł czas na jej siostrę - czyli wersję drobiową. Zupa PHO jest bardzo popularną zupą w Wietnamie. To nic innego jak regionalny aromatyczny rosół. Dodajemy nieco inne przyprawy niż do naszego polskiego rosołu i dzięki temu otrzymujemy bulion o orientalnym smaku. Zachęcam do wypróbowania wersji z wołowiną lub tej dzisiejszej z kurczakiem.

zupa PHO BO (wołowa) - przepis na zupę PHO BO

CO POTRZEBUJEMY:

• 1 kurczak lub kawałki kurczaka o wadze około 1 kg
• około 3 l wody
• 2 łyżki soli (ewentualnie więcej do smaku)
• 2 łodyżki trawy cytrynowej
• 10 gałązek kolendry (najlepiej z korzeniami)
• 3 ząbki czosnku
• spory kawałek imbiru - ok 5-6 cm
• 3-4 łyżki sosu rybnego
• 1 łyżka cukru (najlepiej brązowego)

przyprawy:

• 3 gwiazdki anyżu
• 1/2 łyżeczki goździków
• 2 kawałki kory cynamonu
• 1 łyżeczka ziaren kolendry

dodatki:

• posiekane zioła:
• kolendra
• dymka
• mieta
• świeże chili
• makaron ryżowy

DO DZIEŁA:

1. Kurczaka umyj. Podziel na kawałki. Włóż do garnka i zalej zimną wodą. Nastaw na gazie i zagotuj.
2. Gdy woda zawrze, odstaw garnek z ognia i wylej cały bulion. Następnie zalej kurczaka zimną wodą, posól i ponownie wstaw na gaz. Gotuj przez 30 minut od czasu gdy woda się zagotuje. W razie potrzeby zbierz pianę z bulionu.
3. W międzyczasie upraż na patelni przyprawy. Trawę cytrynową rozgnieć tłuczkiem. 
4. Do bulionu dodaj uprażone przyprawy, trawę cytrynową, całe gałązki kolendry, czosnek, imbir, sos rybny oraz cukier. Gotuj jeszcze około godziny.
5. Wyciągnij z zupy mięso. Poczekaj, aż wystygnie. Następnie obierz i odstaw w misce całe mięso. 
6. Po ugotowaniu przecedź bulion.
7. Makaron ryżowy ugotuj wg poniższej receptury:
• Zalej makaron zimną wodą. Odstaw na 5 minut. W tym czasie zagotuj wodę w dużym garnku. Po odcedzeniu makaronu włóż go do gotującej się wody. Gotuj 7 minut. Odcedź i zalej zimną wodą. Po kilku minutach ponownie odcedź makaron. Dzięki tym zabiegom makaron nie będzie się kleił.
8. Kolendrę, dymkę oraz mięte drobno posiekaj. Chilli pokrój w cieniutkie paseczki, zaś dymkę w kilkucentymetrowe kawałki.
9. Do miski nałóż makaron. Zalej gorącym bulionem. Połóż kawałki mięsa z kurczaka. Posyp ziołami i dodaj dymkę. Każdy z biesiadników doprawi sobie zupę chilli oraz sokiem z limonki.

Czytaj więcej »

🍲 zupa PHO BO

Jestem wielką fanką kuchni azjatyckiej. Rodzinnie lubimy też od czasu do czasu wybrać się na tzw. chińczyka. Co więcej - kurczak w panierce jak z chińskiego baru to jedno z ulubionych dań obiadowych mojego męża. Kilka miesięcy temu odkryłam w Warszawie targowisko przy ulicy Bakalarskiej, na którym można zaopatrzyć się w produkty typowo azjatyckie. Znajdziecie tam nie tylko makarony, sosy sojowe czy inne "gotowce". Mnie oszołomiła różnorodność i orientalność warzyw, owoców i ziół, które są tam dostępne, jak również stoisko mięsne. Wiedziałam, że Azjaci jedzą "wszystko", ale mimo wszystko zaskoczył mnie widok jelit czy kurzych łapek. Ale do rzeczy - na targowisku znajduje się bar - PHO MAI HIEN, w którym zjecie dania wietnamskie. Moim faworytem jest aromatyczna zupa PHO BO czyli zupa PHO z wołowiną. Pozostałe dania również zachwycają przede wszystkim odmiennością smaków. Nie są to sztampowe dania jak z okolicznych barów, gdzie serwują wołowinę w 5 smakach czy kurczaka chrupiącego. Tutaj poznacie prawdziwy smak Azji. Dawno mnie nic tak nie zachwyciło kulinarnie jak to miejsce. Dlatego postanowiłam spróbować odtworzyć smak zupy PHO w mojej kuchni. Myślę, że dogonić oryginał jest niezwykle trudno, ale mimo wszystko moja wersja ociera się o ideał. 

CO POTRZEBUJEMY:

• około 600 g wołowiny z kością (najlepiej, aby był to ogon wołowy)
• 200 g chudej wołowiny
• około 2,5-3 l wody
• 3 płaskie łyżki soli (ewentualnie więcej do smaku)
• 1 cebula
• 5-6 ząbków czosnku
• około 5 cm imbiru
• 1/4 szklanki sosu rybnego
• 1 łyżka cukru brązowego

przyprawy:

• 2-3 goździki
• 5 gwiazdek anyżu
• 2 kawałki kory cynamonu 
• 1 łyżeczka ziaren kolendry

dodatki:

• makaron ryżowy
• kolendra
• mięta
• limonka lub cytryna
• dymka (szczypior)
• świeże chilli
• kiełki fasoli mung (opcjonalnie)

DO DZIEŁA:

1. Wołowinę zalej zimną wodą. Postaw na gazie i zagotuj. Przełóż mięso do drugiego garnka i znów zalej zimną wodą (2,5-3l). Postaw ponownie na gazie.
2. W międzyczasie opiecz nad ogniem cebulę, czosnek oraz imbir. Następnie pokrój imbir na 3-4 kawałki.
3. Wszystkie przyprawy wrzuć na patelnię i upraż. Następnie lekko rozbij w moździerzu.
4. Gdy woda się zagotuje, wsyp sól, a po kilku minutach zbierz łyżką ewentualną pianę z mięsa (tzw. szumy). Dodaj do zupy cebulę, imbir oraz czosnek.
5. Gotuj przez 2-3 godziny na małym ogniu, podobnie jak nasz polski rosół. Tak, aby bulion sobie pyrkał. 
6. Potem wlej sos rybny, wsyp cukier i przyprawy. Niektórzy radzą, aby uprażone przyprawy przed dodaniem zawinąć w gazę. Ja tego nie praktykuję, ponieważ bulion i tak na koniec zawsze odcedzam.
7. Gotuj bulion przez kolejne 2 godziny od czasu dodania przypraw. Po tym czasie przecedź do czystego garnka.
8. Wyciągnij z zupy wołowinę i pokrój ją na cienkie plasterki.
9. MAKARON RYŻOWY` ugotuj wg przepisu na opakowaniu. Zwykle zalewa się go wrzątkiem i gotuje przez 2 minuty. 
10. Kolendrę i miętę posiekaj. Chili pokrój w cieniutkie plasterki, a cytrynę lub limonkę w ćwiartki.
11. Zupę podaje się następująco - do miski należy włożyć:
• ugotowany makaron
• następnie kawałki wołowiny
• kiełki fasoli mung (opcjonalnie - u mnie nie było)
• dymkę (zieloną część) pokrojoną w kawałki o długości około 4-5 cm
• zalać bulionem
• posypać kolendrą i miętą
• posypać siekanym chilli
• skropić cytryną / limonką
• jeść ze smakiem

Życzę wszystkim powodzenia w odkrywaniu azjatyckich smaków i niepowtarzalnych aromatów. 

SMACZNEGO!

Czytaj więcej »