🍋cytrynowo-waniliowe chia

Moje pierwsze podejście do nasion chia nie było udane. Nie specjalnie pasował mi smak i konsystencja. Jednak przepis udoskonaliłam i mogę śmiało polecić ten deser. Waniliowo-cytrynowe chia to dobry pomysł na początek dnia lub na podwieczorek. Tym bardziej, że nasiona szałwii hiszpańskiej (bo o nich właśnie mowa) zawierają sporo białka i dzięki temu po takim niepozornym deserku jesteśmy syci.

CO POTRZEBUJEMY:

• 1 szklanka mleka
• 4 - 5 sporych łyżek nasion chia
• 1 łyżeczka esencji waniliowej
• 1 łyżka soku z cytrynek dziadunia - znajdziecie je T UT A J
• 1 łyżka syropu klonowego (opcjonalnie)

DO DZIEŁA:

Nasiona wsyp do mleka i wymieszaj. Dodaj wanilię, syrop i sok z cytryny. Zamieszaj i wstaw do lodówki. Mieszaj przez godzinę co 15 minut. Potem zamieszaj po kolejnej godzinie i pozostaw w lodówce na kilka godzin - a najlepiej na całą noc. Podawaj z owocami.

DOBRE RADY ZAWSZE W CENIE:

• Najlepiej przygotuj deser w słoiku, aby móc zamknąć naczynie. Wówczas zapachy w lodówce nie będą się mieszać. 
• Mleko krowie można zastąpić mlekiem roślinnym.
• Waniliowo-cytrynowe chia bardzo dobrze smakuje z pomarańczami.

Czytaj więcej »

🍩 pączki Ewy - najlepsze

Pączki z nadzieniem czekoladowym, budyniem czy adwokatem są towarem deficytowym w taki dzień jak Tłusty Czwartek.Wszyscy kupują ilości hurtowe z dżemem lub z różą….i każdy patrzy na mnie wielkimi oczami, gdy pytam o pączka np. z budyniem. Ileż można szukać pączków z czymś innym niż dżem….albo w ogóle bez niczego… Znaleźć „pączki beznadziejne” w Tłusty Czwartek …..  dobre żarty. Nie żebym była, aż taka wybredna. To nie ja - to Pan Robak 😜 

Nie jada z dżemem ani konfiturą - więc cóż było robić. W tym roku biorę pączki w swoje ręce. Przepis zdobyłam od mistrzyni  z  Gdańska - Ewa dziękuję! 

CO POTRZEBUJEMY:

• 1 kg mąki
• 10 dkg drożdży
• 7 jaj (2 całe i 5 żółtek)
• 3/4 szklanki cukru
• 0,5 l ciepłego mleka
• 0,5 kostki masła (rozpuszczonego)
• 1/4 łyżeczki soli
• 1 łyżka octu lub spirytusu

DO DZIEŁA:

Zacznij od przygotowania zaczynu. Podgrzej w garnuszku 5 łyżek mleka. Dodaj drożdże, łyżkę cukru oraz łyżkę mąki. Pozostaw do wyrośnięcia w ciepłym miejscu.

W niewielkim garnku zagotuj wodę. Postaw na nim miskę, do której wbij jajka i żółtka oraz wsyp cukier. Energicznie ubij jajka uważając, aby się nie przegrzały. Zdejmij z pary i jeszcze chwilę ubij,

Do miski włóż wszystkie składniki oprócz masła i zacznij wyrabiać ciasto. Musi to chwilę potrwać - do czasu, aż będzie odchodzić od ręki. Na koniec dodaj rozpuszczone masło i wyrób jeszcze przez około 7-10 minut, aż ciasto będzie odchodzić od ręki. Odstaw do wyrośnięcia.

Z wyrośniętego ciasta formuj pączki i układaj na oprószonej mąką tacy. Nie przykrywaj ściereczką. Pozostaw na kolejne 10 minut do wyrośnięcia. 

W międzyczasie czasie rozgrzej olej i kładź pączki na tłuszcz wyrośnięta stroną do dołu. Smaż po 3 minuty z każdej strony. Temperatura smażenia 175 stopni. Nie śpiesz się ze smażeniem. 

Po wystudzeniu polukrować, nadziać dżemem lub innym nadzieniem wg własnego uznania.

DOBRE RADY ZAWSZE W CENIE:

• Temperatura w trakcie ubijania jaj nie może przekroczyć 60 stopni. Ewa radzi, aby sprawdzać ich temperaturę paluchem ;)  Mają być dobrze ciepłe, ale nie gorące.
• Pączki Ewy są niezwykle puszyste właśnie dzięki ubijaniu jaj na parze - koniecznie sprobujcie.
• Z przepisu wychodzi około 25-27 sztuk pączusiów.
• Zbyt wysoka temperatura powoduje, że pączek bardzo szybko się przypieka, ale już nie rośnie. Ewa mówi, że „pączek staje się leniwy” ;)

Czytaj więcej »

🍞 chlebek ziołowy

Piątek wieczorem... okazuje się, że w domu nie ma chleba na weekendowe śniadanie. A tu sami chlebożercy, więc zakasałam rękawy i upiekłam chlebek ziołowy. Jest tak smakowity, że wystarczy tylko on i kubek dobrej kawy. Do tego szybki w przygotowaniu. Nie trzeba czekać na wyrastanie ciasta, więc nic tylko działać.

CO POTRZEBUJEMY:

• składniki na masło ziołowe
• 4 gałązki świeżej bazyli
• mała garść świeżej kolendry
• pół łyżeczki soli
• 2 ząbki czosnku
• 1 czerwona cebula
• 60 g masła
• składniki na chleb
• 20 g oleju
• 1 łyżeczka soli
• pół łyżeczki cukru
• paczuszka suszonych drożdży
• 300 g mąki pszennej
• 150 g ciepłej wody

DO DZIEŁA:
Posiekaj zioła, czosnek przeciśnij przez praskę, a cebulę drobno posiekaj. Wymieszaj wszystko z solą i masłem. Odstaw.
Przesiej mąkę do miski. Na środku zrób wgłębienie, wlej ciepłą wodę, do której wsyp drożdże, cukier i mąkę. Zamieszaj wszytko łyżką, dodaj olej, a następnie zagnieć elastyczne ciasto. 
Wyłóż keksówkę papierem do pieczenia. 
Blat podsyp mąką i rozwałkuj ciasto  Najlepiej w prostokąt, aby dobrze się cięło. Posmaruj ciasto masłem ziołowym i potnij na pasy szerokości około 5 cm. Każdy pas zwijaj w harmonijkę i wkładaj do blaszki. 
Nastaw piekarnik na 200 stopni. Chleb wstaw dopiero, gdy się nagrzeje. Piecz przez 40 minut. 

Thermomix do dzieła:
1. Zacznij od masła ziołowego. Do naczynia włóż czosnek, cebulę i zioła - 7 sekund / obroty 5. 
2. Dodaj sól i masło - 20 sekund / obroty 6. Przełóż do miski.
3. Do naczynia włóż wszystkie składniki na chleb i ustaw 3 minuty / interwał.
4. Wyłóż keksówkę papierem do pieczenia. 
5. Blat podsyp mąką i rozwałkuj ciasto  Najlepiej w prostokąt, aby dobrze się cięło. Posmaruj ciasto masłem ziołowym i potnij na pasy szerokości około 5 cm. Każdy pas zwijaj w harmonijkę i wkładaj do blaszki. 
6. Nastaw piekarnik na 200 stopni. Chleb wstaw dopiero, gdy się nagrzeje. Piecz przez 40 minut. 

DOBRE RADY ZAWSZE W CENIE:

• Z tej porcji wychodzi jedna niewielka keksówka. Dlatego jeśli macie chęć na ten aromatyczny wypiek w większej ilości - śmiało podwójcie składniki.
• Do masła ziołowego możecie dodać własną kompozycję ziół. Jeśli nie macie świeżych - można je zastąpić suszonymi, aczkolwiek nie będzie już tak pięknie pachnieć.
• Chleba nie trzeba kroić - wystarczy odrywać dla siebie porcję po kawałeczku.

Czytaj więcej »

🎗karnawałowe faworki chrupiące

Gdy nadchodził karnawał moja mama przygotowywała zawsze karnawałowe róże oraz chrusty. Nie znam nikogo kto powiedziałby NIE pysznemu faworkowi. Dlatego podtrzymuję tę tradycję i chrust również gości w moim domu w trakcie karnawału. 

Dzisiaj wersja dla wielbicieli bardziej chrupiących chruścików. Jeśli czasu wystarczy podzielę się również przepisem na chrusty bardziej kruche - ale to w oddzielnym poście.

CO POTRZEBUJEMY:

• 250g mąki pszennej
• 40 g zimnego masła
• 2-3 łyżki cukru
• 1 łyżka octu
• 2 jajka
• 1-2 łyżki śmietany
• olej do smażenia
• cukier puder do posypania

DO DZIEŁA:

Posiekaj masło z mąką i cukrem. Gdy masło jest wielkości kruszonki usyp piramidkę. Zrób na środku wgłębienie i dodaj jajka, ocet, śmietanę i szybko zagnieć. Włóż ciasto do lodówki na około 30 minut. 

Po tym czasie wałkuj cienko ciasto i wycinaj faworki. 

Smaż z obu stron na mocno rozgrzanym oleju na złoty kolor. Po wyciągnięciu odsącz na papierowym ręczniku. Posyp cukrem pudrem. 

DOBRE RADY ZAWSZE W CENIE:

• Ocet można zastąpić wódka - chodzi o to, aby ciastka nie piły tłuszczu.
• Cukier puder można połączyć z ziarenkami z laski wanilii. Zmiksować i takim waniliowym pudrem posypać chrust.

Czytaj więcej »

🍽 duńskie klopsy na parze

Lubię zmieniać klasyczne potrawy dodając do nich coś nowego. I tak właśnie klopsiki, które każde dziecko uwielbia, zmieniłam w klopsy duńskie. Dlaczego duńskie…? A no właśnie - użyłam tym razem duńskiej remulady. Ten sos to połączenie warzyw takich jak ogórek kiszony, kapusta, cebula z majonezem i nutą curry. Dzięki niemu właśnie moje ulubione mielone prezentuję Wam w nowej odsłonie. Duńskie klopsy…na parze. 

CO POTRZEBUJEMY:

• 2 cebule
• 3 ząbki czosnku
• 400g mięsa mielonego (u mnie z indyka i wieprzowe pół na pół)
• 1 jajko
• 1/2 szklanki bułki tartej
• około 60 g remulady duńskiej FOLWARK
• siekany koperek - około 3 łyżki
• 1 łyżka masła
• sól i pieprz
• 1 łyżka przyprawy suszone pomidory z bazylią i czosnkiem
• vegeta (u mnie domowa -  mój przepis znajdziecie T U)

DO DZIEŁA:

Cebulkę posiekaj. Podsmaż na maśle. Dodaj starty czosnek i krótko przesmaż z cebulką. W misce umieść mięso, dodaj cebulkę z czosnkiem, jajko i przyprawy. Wymieszaj. Zrób wgłębienie w środku wsyp bułkę tartą i dodaj remuladę. Wymieszaj ponownie, aby wszystko dobrze się połączyło. 

Następnie zwilż dłonie i formuj klopsy i klopsiki. Małe, większe - takie jak lubicie jadać. Układaj je na sicie naczynia do gotowania na parze, a następnie ugotuj na parze. Od momentu zagotowania się wody - wystarczy 20-25 gotowania na parze. 

Smacznego!

Thermomix do dzieła:
1. Włóż do naczynia cebulę i czosnek - 5 sekund / obroty 5. Zgarnij kopystką. Dodaj 2 łyżki oleju i duś 2 minuty / 100 stopni / obroty 1.
2. Do naczynia dodaj mięso, jajko, przyprawy, bułkę tartą i remuladę. Wymieszaj 20 sekund / obroty wsteczne 2.
3. Następnie zwilż dłonie i formuj klopsy i klopsiki. Małe, większe - takie jak lubicie jadać. Układaj je na przystawce VAROMA, uprzednio posmarowanej tłuszczem.
4. Naczynie napełnij wodą - około 1,5 l. Ustaw 30 minut / obroty 1 / VAROMA.

DOBRE RADY ZAWSZE W CENIE:

• Klopsy możecie podawać jako danie główne, ale równie dobrze mogą być dodatkiem do zup.
• Jeśli nie lubicie mięs gotowanych na parze klopsy można ostatecznie usmażyć. Ja jednak namawiam do wypróbowania tych przygotowanych na parze - remulada dobrze trzyma smak i będziecie mile zaskoczeni.

Czytaj więcej »

💛 kruche serducha

Nadchodzą Walentynki. Często przy tej okazji pojawiają się głosy, że to święto komercyjne i niepolskie. Więc niekoniecznie warto je obchodzić. Osobiście uważam, że  każdy powód, dzięki któremu zatrzymamy się na chwilę w codziennej gonitwie i znajdziemy czas dla ukochanej osoby, jest ważny. 

Skoro Walentynki dają nam właśnie taką możliwość, dlaczego z niej nie skorzystać? Przecież nie chodzi o strojenie domu w serduszka i wyprawianie Bóg wie jakiej kolacji. Wystarczy drobiazg, ciepłe słowo, śmietankowo-pomarańczowe kruche serduszko w śniadaniówce do szkoły / pracy….bez komercji i bez zbędnych wydatków.

CO POTRZEBUJEMY:

• 125 g zimnej margaryny (lub masła)
• 125 g cukru pudru
• 250 g mąki pszennej
• 1 jajko
• olejek pomarańczowy
• laska wanilii
• cukier puder do podsypania
• 1/2 tabliczki białej czekolady

lukier:

• cukier puder
• woda
• czerwony barwnik spożywczy

DO DZIEŁA:

Zacznij od przekrojenia wanilii wzdłuż i wyskrobania nasionek. Umieść je w misce wraz z cukrem pudrem.

Mąkę przesiej, dodaj margarynę i posiekaj nożem na drobne kawałeczki / grudki. Następnie dodaj jajko oraz cukier z wanilią i szybko zagnieć ciasto.

Uformuj kulę, zawiń w folię spożywczą i włóż do lodówki minimum na 1 godzinę. Wyjmij ciasto z lodówki. Odkrój połowę. Podsyp cukrem pudrem i rozwałkuj na około 4 mm. Wycinaj ciasteczka serduszka. Przekładaj je na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. 

Piecz w temperaturze 190 stopni przez 15 minut. Po wyciągnięciu najlepiej ułóż na kratce.

Gdy serduszka wystygną oblej je roztopioną białą czekoladą. A gdy ta wystygnie dodatkowo udekoruj czerwonym lukrem.

biała czekolada: rozpuść pół tabliczki białej czekolady z łyżką mleka

czerwony lukier: wymieszaj cukier z wodą i barwnikiem. Dodawaj wodę po odrobinie, aby nie rozcieńczyć zanadto lukru.

DOBRE RADY ZAWSZE W CENIE:

• Zagniatając ciasto postaraj się to zrobić szybko, tak aby nie ogrzewać ciasta zbyt długo ciepłem dłoni.
• Warto przygotować ciasto dzień przed pieczeniem, aby dobrze się schłodziło.

Czytaj więcej »

🍋 antygrypina

Na portalu przepisownia.pl znalazłam recepturę na specyfik nazywany „antygrypiną”. Jak sama nazwa wskazuje - ma działanie zapobiegąjące grypie. Piszą nawet, że to naturalny antybiotyk. Osobiście nie mogę zagwarantować takiego efektu. Uważam jednak, że skład antygrypiny przemawia za jej stosowaniem w okresie jesienno-zimowym. Kiedy wzrasta zachorowalność, wirusy szaleją, przygotujcie sobie taką bombę witaminową i pijcie przez tydzień. 

CO POTRZEBUJEMY:

• 1 cytryna obrana ze skóry (bez pestek)
• 1 grapefruit obrany ze skóry (z pestkami)
• 1 ząbek czosnku
• 4-5 goździków
• 3 łyżki miodu
• około 700-800 ml wody

DO DZIEŁA:

Wszystkie składniki poza wodą umieść w blenderze i miksuj na najwyższych obrotach przez 2 minuty. Następnie dodaj wodę - zmiksuj przez kilka sekund. Gotowy napój przelej do zamykanej butelki. Wstaw do lodówki i pij codziennie przed snem około 150-200 ml. 

DOBRE RADY ZAWSZE W CENIE:

• W oryginalnym przepisie nie ma goździków - jednak ze względu na ich działanie bakteriobójcze - warto dodać je do antygrypiny.
• Pestki z grapefruita zawierają bardzo dużo witaminy C - dlatego nie należy ich usuwać.
• W trakcie przeziębienia antygrypinę można podawać na ciepło.

Czytaj więcej »